Wielu spraw nie da się załatwić zdalnie, nawet w COVID - prawo.pl

Osobiste stawiennictwo w urzędzie jest wymagane przy rejestracji pojazdu czy odbiorze prawa jazdy. Na pewno zdalnie nie załatwimy spraw w USC – tam konieczna jest obecność osób zgłaszających zgon czy biorących ślub. Nowe przepisy prawa zamówień publicznych dopuszczają wideokonferencję, ale pytanie brzmi, jak postąpić w przypadku zerwania łącza. To niektóre z przeszkód wprowadzenia pracy zdalnej w urzędach.

 

Mimo szczerych chęci rządu, samorządu i oczekiwań społeczeństwa, są sprawy, do których załatwienia przepisy wymagają bezwzględnie osobistej obecności w urzędzie przed urzędnikiem. I nie da się ich odłożyć „na później”, na przykład urodzenia dziecka czy śmierci, które trzeba zarejestrować.

Sekretarz gminy Miedźno Agnieszka Związek przyznaje, że występują sprawy urzędowe, których urzędnicy nie są w stanie uregulować zdalnie. Oprócz zadań, za których realizowanie odpowiedzialny jest Urząd Stanu Cywilnego, wymienia zagrożenia pojawiające się w wydziale inwestycji, podczas realizowania zamówień publicznych.

- Obecne przepisy prawa mówią, iż otwarcie ofert odbywa się w siedzibie zamawiającego. Co prawda nowe przepisy prawa zamówień publicznych dopuszczają możliwość zastosowania formuły wideokonferencji, ale pojawia się pytanie, jak postąpić w przypadku zerwania łącza. Obawiam się, że procedury przetargowe będą się wówczas mocno przeciągały. To z kolei będzie generowały koszty dla gmin - mówi.

Oczekiwania społeczne wciąż barierą załatwiania spraw online

Jak się okazuje, sposób wykonywania pracy przez urzędników jest często podyktowany głównie oczekiwaniami społecznymi wynikającymi z problemów związanych z prawidłowością skompletowania dokumentacji, brakiem podpisu elektronicznego wymaganego w niektórych przypadkach do złożenia dokumentów oraz zaawansowanym wiekiem interesantów, którym dostęp do mediów elektronicznych sprawia trudność.

- Ludzie obawiają się technologii i np. tego, że za jej pośrednictwem ważne, wrażliwe informacje po prostu wyciekną. To też powoduje, że nie każdą sprawę, zwłaszcza dotyczącą problemów życiowych, mieszkaniec chce omówić telefonicznie, czy przedstawić ją w korespondencji mailowej – dodaje Agnieszka Związek. W przypadku starszych osób bariera technologiczna jest zrozumiała - tacy mieszkańcy wolą spotkania w formule tradycyjnej, a więc bezpośredni kontakt.

cały tekst dostępny tutaj: www.prawo.pl

Data publikacji: 05.11.2020 r.

Polecamy




Współpracujemy